W ostatnich miesiącach wszyscy możemy zaobserwować skutki rosnącej inflacji – czy to na stacji benzynowej, w supermarkecie, czy na naszych rachunkach za energię i ogrzewanie. Co oczywiste: wartość pieniądza spada, oszczędności gotówkowe nie przynoszą odsetek, a za wyższe depozyty naliczane są odsetki karne.
Dlatego warto pochylić się nad pytaniem, czy złoto, jako aktywa, które przetrwało próbę czasu przez tysiąclecia, może chronić inwestorów przed inflacją. Jeśli również zastanawiasz się, czy złote monety jest to opłacalna inwestycja w obecnych warunkach, mimo że jego cena pozostaje stosunkowo wysoka, czytaj dalej.
Dlaczego inflacja wpływa na cenę złota?
Z racji tego, że inflacja sprawia, że pieniądze, które będziesz miał na koncie jutro, są warte mniej niż pieniądze, które masz na koncie dzisiaj, atrakcyjna staje się zamiana pieniędzy na inne aktywa, których wewnętrzna wartość wzrasta w perspektywie długoterminowej. Złoto ma tę nieodłączną wartość z kilku powodów. Jest to metal rzadki, ale na tyle obfity, że można go nieprzerwanie wydobywać. Nie koroduje też łatwo. Ponadto warto zwrócić uwagę na emocjonalny związek człowieka ze złotem, jego elegancją i połyskiem.
Złote monety są też bezpiecznym wyborem inwestycji ze względu na wszechobecną akceptację tego kruszcu, szczególnie w czasach zawirowań i niepokojów politycznych, społecznych lub gospodarczych – jakie zresztą mamy dzisiaj. To właśnie ta ludzka więź (zarówno indywidualna, jak i społeczna) sprawia, że złoto jest cenne i wyjaśnia, dlaczego zawsze jest na nie popyt, nawet jeśli podaż bywa stosunkowo stabilna. Kiedy więc inflacja rośnie, a inwestorzy szukają aktywów, aby chronić swoje pieniądze, złoto staje się opcją, napędzając popyt, a tym samym jego cenę.
Złoto jest uważane za bezpieczną inwestycję. Historia pokazała, że inwestorzy zazwyczaj zwracają się w stronę złota, gdy na rynku panuje strach i oczekują, że ceny akcji spadną.
Dlaczego zawsze warto inwestować w złoto?
Złoto zawsze było cenionym metalem ludzkości ze względu na swoją wartość artystyczną i kulturową, zresztą wiąże się z bogatą historią sięgającą starożytnego Egiptu. W wielu częściach świata służy jako symbol bogactwa i centralny element niemal każdego specjalnego spotkania towarzyskiego.
Każdego roku na biżuterię, złote monety i inne błyskotki zużywa się ponad 1400 ton metrycznych metalu. Jednak powód kupowania złota wykracza poza zwyczajowe obchody dorocznego święta lub potrzebę ekspozycji swojej zamożności – ludzie mogą również postrzegać ten metal jako formę inwestycji i powiększania swojego bogactwa.
Jest to szczególnie widoczne w czasach wysokiej inflacji, kiedy koszty życia rosną, a wartość waluty spada. Biorąc pod uwagę to, że gospodarka światowa przechodzi obecnie ekstremalny okres inflacyjny, od początku 2022 r. można zaobserwować nową falę zakupów złota. Jak widać – są ku temu solidne powody.
O czym pamiętać inwestując w złote monety?
Złoto nie jest aktywem generującym dochód. W przeciwieństwie do akcji i obligacji, zwrot ze złota opiera się wyłącznie na aprecjacji ceny. Co więcej, inwestycja w złote monety wiąże się z wyjątkowymi kosztami. Ponieważ jest to zasób fizyczny, wymaga kosztów przechowywania oraz ubezpieczenia. Mimo że złoto jest tradycyjnie uważane za „bezpieczne”, tak samo może stać się niestabilne. Biorąc pod uwagę te czynniki, złoto najlepiej sprawdza się jako część zdywersyfikowanego portfela, szczególnie gdy stanowi zabezpieczenie przed spadającym rynkiem akcji.
Kiedy jest odpowiedni czas na inwestowanie w złoto?
Odpowiedź brzmi: zawsze – pod warunkiem, że jesteś w tym na dłuższą metę. Nawiasem mówiąc, złoto ma pozytywny ogólny wpływ na portfel. Nawet dodanie złota w wysokości zaledwie pięciu procent może poprawić skorygowane o ryzyko wyniki typowego portfela akcji/obligacji, uwzględniając zakładane prawdopodobieństwo kryzysu na poziomie 15 procent. Biorąc pod uwagę inflację i istniejący geopolityczny potencjał konfliktu – złote monety to rozsądny i ostrożny kierunek inwestycji.
Źródło informacje: FlyingAtom
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Komentarze